W ŚWIECIE LEGEND
Od zawsze lubiłam wszelkie ludowe opowieści, baśnie, klechdy, legendy. Przenikanie się świata realnego i fantastycznego wprawiało mnie w ekscytację i uczyło uważności na otaczający świat. Było też doskonałą ucieczką od krzykliwej rzeczywistości, w której jako wysoko wrażliwe dziecko nie potrafiłam się za bardzo odnaleźć. Do dziś z rzewnością wspominam "Klechdy sezamowe" Bolesława Leśmiana , "Gałązkę z Drzewa Słońca" Jerzego Ficowskiego, "Baśnie Narodów Związku Radzieckiego" (jak przystało na epokę, w której się wychowałam) Anny Milskiej i Wandy Markowskiej. Teraz spokojnie mogę zanurzać się w tym magicznym świecie i odkrywać go na nowo, realizując treści podstawy programowej 😜 Źródło: http://www.boszart.pl/pl/97-legendy?p=2 Cieszę się, że legendy polskie wchodzą w zakres tematyczny dla uczniów klasy czwartej i piątej. Spokojnie, bez ujmy na honorze można się nimi ekscytować podczas zajęć lub przygotowania materiałów